RSS
 

Wpisy z tagiem ‘Fliper’

Fliper – zDobble’owana sałatka owocowa?

05 gru

fliper_zajawka1W niewielkim, metalowym, trójkątnym – i dodajmy jeszcze, że ślicznym – pudełku dostajemy talię trójkątnych kart oraz 10 żetonów – pięć z nich z cyframi od 1 do 5, a kolejne pięć z rysunkami owoców: jest to banan, pomarańcza, truskawka, malina i ananas. Na kartach zaś jest zawsze miks 15 owoców – każdy owoc w innej liczbie. Podobnie jak Dooble, to gra na spostrzegawczość. Ale w zasadzie na tym kończą się podobieństwa. We Fliperze trzeba umieć liczyć ;).

zasadyKarty są dwustronne – awers to 15 owoców, rewers – jeden wybrany owoc lub cyfra od 1 do 5. Zdejmując i odwracając kartę ze stosu otrzymujemy dwie różne karty – na tej, która została na stosie mamy wciąż te 15 owoców, na drugiej, właśnie zdjętej, zadanie do wykonania: jeśli to owoc, to należy go policzyć (na tej karcie, która leży na stosie), jeśli to cyfra to należy powiedzieć jaki owoc występuje w danej krotności. Cała filozofia. A wariantów z tego mamy aż trzy:

  1. Kto pierwszy krzyknie prawidłową odpowiedź (czyli nazwę owocu lub cyfrę) zabiera daną kartę. Zwycieża osoba, która uzbiera najwięcej kart.
  2. Gdy znajdziemy odpowiedź chwytamy przedstawiający ją żeton. Może być on na stole, ale może już leżeć (wcześniej zdobyty) przed graczem. Tu nic nie jest stałe. Jeśli zdobędziesz żeton teraz, w następnej kolejce ktoś może Ci go odebrać jeśli nie będziesz na tyle szybki, by znowu go chwycić. Zwycięża osoba, która jako pierwsza uzbiera 4 żetony
  3. Układamy wszystkie 10 żetonów w linii. Odsłaniamy teraz kolejno karty – będziemy szukać tego co przedstawia pierwszy z brzegu żeton. Komu się uda pierwszemu – zabiera żeton. I tak 10 razy. Zwycięża ten, kto ma najwięcej żetonów na koniec gry.

 

wrażeniaBywa, że grywam w Dobble. Ale go nie lubię. Może nie podobają mi się symbole? A może jest ich dla mnie za dużo? A może nie potrafię ich sparować ze sobą? A może po prostu mam poczucie że jak już wreszcie dopadnę wiecznie chowającą się a upierdliwą parę, to ktoś inny właśnie mi rzuci kartę na stół i muszę zaczynać od początku. Taka syzyfowa praca. Niby to samo, we Fliperze też przecież wszyscy szukamy od nowa, ale jakoś nie mam poczucia straty i sturliwania się kamienia spod samego szczytu.

Fliper ma tę przewagę, że ma tylko 5 owoców.  Trzeba się skupić nie na znalezieniu pary, ale na sprawnym policzeniu elementów, lub po prostu na ogarnięciu ich wzrokiem (ponoć ludzkie oko bez liczenia widzi tylko cztery elementy, choć niektórzy twierdzą, że jednak pięć ;)). I właśnie to liczenie najbardziej mi się podoba.

dsc_0560

 

 podsumowanieFliper jest świetnym następcą, a jak dla mnie to nawet zastępcą Dobble. Spełnia wszelkie wymagania dobrej imprezówki, jest mały, sprytny, szybki, generuje salwy śmiechu, a na dodatek jest ładniejszy od Dobble.

 

 
Możliwość komentowania Fliper – zDobble’owana sałatka owocowa? została wyłączona

Kategoria: Fliper, Zręcznościowe