RSS
 

Archiwum kategorii ‘Carcassonne’

O dodatkach do Carcassonne kilku – słów kilka

18 lut

logo_carcassonne-karczmy-i-katedry1. Karczmy i katedry

Rozszerzenie to oferuje graczom nowe wyzwania:

1. Katedra zwiększa wartość miasta, a Karczma podwaja wartość drogi, ale tylko, jeśli są ukończone!

2. Gracze otrzymują dodatkowo po jednym dużym pionku, który podwoja ich szanse na kontrolę nad miastem, drogą lub łąką.

3. Dołączone są dodatkowe elementy umożliwiające grę w 6 osób

4. Żetony ułatwiające liczenie punktów, gdy przekroczy się 50.

W tym miejscu można ściągnąć instrukcję ze strony Wydawnictwa Bard lub ze strony Rebel.pl

logo_kupcy_i_budowniczowie12. Kupcy i budowniczowie

Ten dodatek chyba najmniej przypadł nam do gustu.

Kupcy to dodatkowe kafle miast z zaznaczonymi towarami – kto ukończy miasto (nie ten, do którego ono należy) otrzymuje znaczniki towarów w nim zawarte. Na koniec gry punktują tylko Ci gracze, którzy mają najwięcej danego towaru, a jest to wino, ziarno oraz sukno.

Świnie oraz budowniczych traktuje się jak zwykłych podwładnych – muszą trafić na właśnie wyłożoną płytkę i nie może się tam znaleźć inny podwładny. Świnka przynosi większe zyski farmerom (powiększając o 1 pkt zysk z każdego miasta graniczącego z łąką), budowniczego zaś można dołożyć tylko do miasta lub traktu, który należy już do gracza – pozwala on na podwójny ruch (dołożenie dodatkowej płytki) podczas budowy tego obiektu.

No cóż, za kupcami nie przepadam, ale trudno mi powiedzieć dlaczego – chyba nie lubię kiedy punktuje tylko ten, kto ma najwięcej, wolę powolutku budować swoje imperium, ale pewnie. Za to budowniczowie rewelacyjnie pomagają w budowaniu, trzeba tylko sobie zaplanować ich użycie. Świnek też nie lubię – za farmy i tak dostaje się dużo punktów – praktycznie przesądzają o zwycięstwie i ta dodatkowa świnka jeszcze bardziej przeważa szalę. Podsumowująć – nie jest to chyba zbyt trafiony dodatek.

 

logo_carcassonne-hrabia-krol-i-rzeka-16. Hrabia, król i rzeka (Hrabia, król i poddani)

Dodatek do Carcassonne zawierający wcześniejsze tzw. małe dodatki:

Hrabia Carcassonne

Ten dodatek składa się z 12 kafelków, którymi rozpoczynamy grę (budujemy je jako zalążek naszego terenu) zamiast kafla startowego. Tak zbudowane miasto Carcassonne ma cztery wyróżnione obszary:  pałac, kuźnia, katedra i targ.  Gdy gracz umieści na stole płytkę tak, że przyniesie ona co najmniej 1 punkt jednemu z przeciwników, a jemu samemu żadnych punktów, na zakończenie swojej tury może ustawić jednego swojego podwładnego na wybranej dzielnicy miasta. Na późniejszym etapie gry, kiedy obliczane są punkty za miasto, trakt, klasztor lub gospodarstwo, wszyscy uczestnicy dysponujący podwładnymi z odpowiedniej dzielnicy Carcassonne mogą przestawić ich pionki na punktowany fragment planszy przed ustaleniem przewagi na tym fragmencie – z pałacu na punktowane miasto,  z kuźni na punktowany trakt,  z katedry na punktowany klasztor,  z targu na punktowaną farmę (łąkę). Z dzielnicy, w której aktualnie znajduje się hrabia, nie  wolno zabierać żadnych podwładnych.

[singlepic id=90 w=320 h=240 float=right]Ten dodatek diametralnie zmienia zasady, naprawdę można się napracować, a nagrodę zgarnie przeciwnik, albo w najlepszym razie z nami ją będzie dzielił. Ale jest też nad czym kombinować, żeby nie przekombinować. To naprawdę porządny dodatek!

Rzeka II

Jest to zestaw kafelków początkowych, które wykładamy w początkowej fazie gry zamiast kafla startowego. Wprowadza pewne urozmaicenie w krajobrazie oraz dzieli planszę na rozdzielne farmy. Rzeki nie wolno obejmowac w posiadanie, ale można kłaść na łące farmerów. Drobne ale miłe urozmaicenie początku gry.

Król i zwiadowca

To najprostrzy dodatek – bonusy dla osoby, która ukończyła największe miasto oraz najdłuższą drogę. Gdy kolejna osoba zbuduje większe miasto lub dłuższą drogę odbiera poprzedniemu właścicielowi bonusową płytę. Szkopuł tkwi w tym, że zwykle nie pamiętamy kto wzniósł którą budowlę (bo i nie ma takiej potrzeby) – a tutaj ta potrzeba się pojawia i jest to denerwujące, bo trzeba to pamiętać , albo sobie zapisywać. Dlatego ten dodatek nie bardzo nam przypadł do gustu.

Heretyk i siedziby kultu

W normalnych warunkach płytki z siedzibą kultu rozgrywa się tak jak klasztory, a pionki ustawione na siedzibie kultu zwą się heretykami. Jednak gracz, który postawi siedzibę kultu obok klasztoru (lub klasztor obok siedziby kultu) rzuca mnichowi (lub heretykowi) wyzwanie tj. ten z graczy będzie punktował, kto pierwszy skończy obiekt – drugi wraca do domu z niczym.

logo_carcassonne_mosty_zamki_i_bazary8. Grody, mosty i bazary (Mosty, zamki i bazary)

Podróżni kupcy przybywają do kraju i organizują bazary, gdzie proste targowanie się jest sztuką.

  • Gracz, który wyciągnie płytkę z bazarem wprowadza ją do gry, a następnie wyciąga tyle nowych płytek ile jest uczestników i rozkłada je w swoim segmencie gry. Gracze bedą licytować (swoimi punktami) aby zdobyć kafle.

 

W tym samym czasie inżynierowie zdolni budować wspaniałe, nowe mosty przyczyniają się do rozwoju sieci traktów, …

  • Każdy z graczy otrzymuje dwa (5-6 osób) lub trzy (dla 2-4 osób) drewniane mosty.  Podczas swojej tury gracz może zbudować jeden most (jako dodatek do ułożenia płytki i postawienia podwładnego) – most jest kontynuacją traktu liczy się jak segment traktu.

 

… a wszędzie stawiane są małe zamki zabezpieczające okolicę przed rabusiami i wrogami.

  • Kiedy gracz ukończy małe miasto, składające się z dwóch segmentów, może zdecydować, że przekształci je w gród (zamek) – stawia wtedy na nim pionka i od tej chwili zamek „czai się” aż w jego okolicy – a jest to 6 płytek włączając w to dwie własne – jakaś budowla (klasztor, miasto lub trakt) zostanie ukończone. Wtedy punktuje tak, jak ukończony obiekt.

 

 

 
Możliwość komentowania O dodatkach do Carcassonne kilku – słów kilka została wyłączona

Kategoria: Carcassonne, Kafelki

 

Carcassonne jest super, ale nie wszystko od razu!

17 lut

logo_carcassonneUsiądź z przyjaciółmi przy stole i wspólnie zacznijcie budować z niewielkich żetonów łąki, twierdze, całe miasta i drogi, rywalizując między sobą o przejęcie kontroli nad co bardziej atrakcyjnymi lokacjami.

Sprytne zagranie może pozbawić rywala możliwości ukończenia ogromnego miasta lub pozwoli Ci przejać kontrolę nad wielką łąką. 

Carcassonne to jedna z prawdziwych gier familijnych – prawdziwych, czyli takich, przy których nie nudzą się dzieci, rodzice i dziadkowie, taka, z którą każde pokolenie sobie poradzi i, co najważniejszej, która spodoba się praktycznie każdemu. 

 

Jak grać?

Jest to gra dla 2-5 osób, niemniej liczba graczy ograniczona jest praktycznie ilością kolorowych pionków – jeśli macie w domu meeple w innych jeszcze kolorach nic nie stoi na przeszkodzie zagrać w większym składzie.

Każdy gracz w swojej turze losuje jeden kafel terenu i dokłada do już leżących na stole tak, aby pasował – jest to naprawdę intuicyjne – miasto musi się stykać z miastem, łąka z łąką, droga nie może się urywać nagle itp. Następnie może (ale nie musi) położyć swój pionek na właśnie dołożonym kaflu – na niezajętej drodze, grodzie, klasztorze lub łące – czyli objąć w/w obiekt w posiadanie. Zasadą jest, że nie wolno zajmować już zajętych obiektów, choć może się zdarzyć, że np. ukończone miasto będzie miało dwóch panów, ponieważ w trakcie gry może dojść do połączenia dwóch fragmentów należących do dwóch różnych graczy. W momencie ukończenia danej budowli podliczamy uzyskane z niej punkty i zaznaczamy je na torze punktacji – pionek zaś wraca do naszej puli wolnych pionków i może być ustawiany na kolejnych budowlach. Wyjątkiem jest łąka (czy też farma) gdzie raz położony pionek pozostaje do końca gry. Gra się kończy gdy skończą się kafle, a wygrywa gracz, który zdobędzie najwięcej punktów – o szczegółach punktacji możesz doczytać w instrukcji.

 

Chwila refleksji

carcassonneGra doczekała się wielu dodatków i już samo to świadczy o jej olbrzymiej popularności. Jest tak trywialnie prosta, że można w nią zagrać z dzieckiem (nawet 7-latkiem), z babcią oraz kumplem z pracy. Nadaje się do zabrania ze sobą w gości, bo pudełko nie jest duże, a zasady do wyjaśnienia w 5 minut.

Nie jest to bezmyślna układanka – wymaga kombinowania, dlatego, że różne obiekty dają różne profity – np. w moim osobistym odczuciu, najmniej punktów daje droga, za to farma z wieloma przylegającymi miastami – krocie. Jednak pionek położony na farmie jest stracony raz na zawsze, a wcale nie przesądza o tym, że farma ta pod koniec gry będzie nasza, gdy połączą się różne fragmenty – być może przeciwnik położył więcej pionków na swoich częściach farmy i teraz bije nas na głowę liczebnością. Trudna decyzja, bo pionków jest niewiele. Jest nad czym się głowić.

Gra jest mocno losowa (dobór kafli) co sprawia, że dziecko jest w stanie wygrać z dorosłym, jednak kombinowanie jest też bardzo ważne i zwykle jednak kto dobrze kombinuje ten wygrywa.

Jak pisałam gra ma wiele dodatków – po kilku partiach kusi, żeby zainwestować. I tu uwaga: jak już się kupi kilka z nich nie warto grać ze wszyskimi naraz – kafli robi sie wtedy zbyt dużo, gra się dłuży, mnogość zasad wcale nie czyni jej ciekawszą, raczej przytłacza. Zdecydowanie lepiej wbrać 1 czy 2 dodatki i za każdym razem zmieniać zestaw.

Mam mieszane uczucia co do punktacji. Zasady nie są do końca spójne – w różnych wersjach językowych oraz w różnych dodatkach znajdziemy różne zasady podstawowe. Np.  w naszej podstawce (wersja niemiecka z polską instukcją) farma daje po 4 punkty za każde zakończone miasto przylegające do niej, zaś w jednym z dodatków stało 3 punkty (a dopiero farma ze świnką – 4 pkt). IMHO ta druga wersja chyba lepiej się bilansuje.

Denerwuje mnie również określanie granic farm – zwykle bywa tak, że cały obszar to tylko dwie, góra trzy farmy. Czasem trudno jest zapamiętać, którędy przebiega granica. Jak mamy do tego dużo miast (np. gracze z uporem maniaka budowali malutkie miasta) to liczenie punktów zaczyna być irytujące. Może to też kwestia taktyki – brać farmę i budować wiele malutkich miasteczek kontra kilka wypasionych miast?

Plusy:
+ łatwe i niezwykle zwięzłe zasady
+ solidne wykonanie
+ niewielkie pudełko
+ niesamowita grywalność
+ dość szybka
+ losowa a jednak wymagająca kombinowania
+ nadaje się zarówno na popołudnie z dziećmi, jak i na noc planszówek ze znajomymi.

Minusy:
– pewna niespójność w zasadach punktacji
– na dłuższą metę aż prosi się, żeby zaiwestować w dodatki
– irytujące określanie granic farm.

Uważam, że to naprawdę dobra gra. Była to jedna z naszych początkowych gier i od razu przypadła nam do gustu – to duża frajda obserwowanie wyłaniającego się krajobrazu. Ostatnio nieco zapomniana, ale wygląda na to, że zaczyna się jej renesans.

 

Gra została wyróżniona przez:

2004 Vuoden Perhepeli  Zwyciezca.
2002 Årets Spel Najlepsza Gra Rodzinna, Zwyciezca.
2001 Spiel des Jahres Gra Roku, Zwyciezca.
2001 Deutscher Spiele Preis Gra Roku, Zwyciezca.
2001 Nederlandse Spellenprijs Gra Roku, Nominacja
2001 Spiel der Spiele Hit Games with Friends  Zwyciezca.
2000 Meeples’ Choice Award Zwyciezca.
 
Możliwość komentowania Carcassonne jest super, ale nie wszystko od razu! została wyłączona

Kategoria: Carcassonne, Kafelki